Jestem w tej szkole już 5 rok, a ona ciągle mnie zaskakuje.

Do 5-latków przyszłam trochę nieśmiała, ale po 2 dniach spotkałam dziewczynkę o imieniu Oliwia. Zaprzyjaźniłyśmy się i do dzisiaj jesteśmy przyjaciółkami. W 5-latkach i zerówce naszą wychowawczynią była pani Monika, niestety potem odeszła do innej szkoły i uczy teraz klasy 1-3. Szkoda, bo bardzo ją lubiłyśmy. Jak byłam w 5-latkach szkoła wyglądała nieco inaczej. Nie było części tam, gdzie teraz jest 1, 2, 3 klasa i hala. Zerówka, 5- i 4-latki były razem tam gdzie jest teraz świetlica (jak idzie się do sekretariatu i do Pani Dyrektor). Łazienki były tam, gdzie teraz jest mini kuchnia i składzik. Za to klasy były tam, gdzie jest teraz zerówka i sala Pani Angeliki.

W zerówce było łatwiej, bo znałam już nauczycieli i wszystkie dzieci z klasy. Pamiętam, że jak mieliśmy coś wycinać, to zawsze ja z Oliwią zbierałyśmy ścinki i przerabiałyśmy je potem np. na mini domki. Założyłyśmy też pamiętniki, w których rysowałyśmy stroje, wnętrza itp. Zrobiłyśmy w tych pamiętnikach taki wielki plan miasta, że musiałyśmy aż kartki doklejać.

W pierwszej klasie poznałyśmy Lenę i Kingę, z którymi jesteśmy teraz wesołą czwóreczką. Na początku w pierwszej klasie uczyła nas Pani Dyrektor, a później Pani Kasia. Na naszej dawnej świetlicy (jak idzie się do sekretariatu i pani Dyrektor) bardzo lubiłam rysować, a najbardziej z Polą. Ponieważ moje przyjaciółki nie zostawały na świetlicy to bawiłam się tam z właśnie z Polą. Rysowałyśmy i nawet dobrze mi szło, oczywiście Poli lepiej. Powinnam gdzieś mieć jeszcze trochę rysunków. Zawsze tradycją szkoły były jasełka, a tamtego roku brałam w nich udział i byłam aniołkiem. W tym roku również reprezentowałam szkołę w turnieju tańca i udało nam się wraz z zespołem wywalczyć puchar dla szkoły. Pod koniec roku pojechaliśmy na wycieczkę z nocowaniem do Torunia. Pamiętam, że spakowałam się chyba 1-2 tygodnie przed wycieczką, bo nie mogłam się już doczekać. Dzień przed wyjazdem nie mogłam spać i chyba zasnęłam tylko na 15 min, bo byłam strasznie podekscytowana.

Druga klasa zaczęła się normalnie. Wraz z początkiem roku szkolnego udało nam się zrobić wyprzedaż używanych zabawek, pod co podpięła się też zbiórka elektrośmieci. Nawet pani Dyrektor przyszła. Nasza szkoła wzięła udział w konkursie ‘’Dzieciaki do rakiet’’, w którym wygraliśmy zestawy rakiet, piłeczek i siatek do tenisa. Ale potem stało się coś okropnego….Zaczął się korona wirus, zdalne nauczanie, straszne!!! Na szczęście wszystko się ułożyło, chociaż było ciężko.

Przez tego korona wirusa najmniej wspomnień mam z klasy 3. Na szczęści teraz już chodzimy do szkoły w trybie normalnym. Odbył się długo wyczekiwany bal i wycieczka szkolna.

Patrycja

 

Moje wspomnienia ze szkoły są raczej dobre. Naukę w Szkole Podstawowej w Umiastowie rozpocząłem w zerówce. Uczyła mnie wtedy Pani Monika. Dużo się bawiliśmy i sporo czasu spędzaliśmy na dworze. Szkoła dopiero była rozbudowywana i klasę mieliśmy w pokoiku przy hali sportowej. Od początku chodziłem do klasy z Oliwią, Patrycją i Mają.

W klasie pierwszej zaczęło się więcej nauki, a pierwszą wychowawczynią była Pani Dyrektor. Mam wrażenie, że wszyscy się wtedy bali. Później naszą Panią była Pani Kasia, ale chyba tylko przez pół roku, więc nie zdążyliśmy się zżyć.

Pamiętam taką sytuację, kiedy w szkole były podchody w czasie, których do znalezienia była skrzynia ze skarbem a dokładnie z lizakami „Chupa Chups”.To ja znalazłem ten skarb w piaskownicy. Wszyscy chcieli mi pomóc i wtedy pani zadecydowała, że to kapitanowie grup mi pomogą. Gdy skarb został wykopany zanieśliśmy go do Pani Dyrektor, która pogratulowała nam, że go znaleźliśmy. Było mi wtedy bardzo miło.

W drugiej i w trzeciej klasie naszą wychowawczynią była Pani Ewa. Bywało różnie, raz lepiej, raz gorzej. Na pewno dałem się Pani Ewie we znaki i mnie zapamięta:). W szkole prowadzone były bardzo ciekawe zajęcia dodatkowe np. tenis, szachy, kółko teatralne i plastyczne.

Pierwszy raz byłem też na wycieczce z nocowaniem.

Bardzo interesujące były akcje zima i lato w mieście.

Na pewno ta szkoła zostanie mi w pamięci i będę ją mile wspominał.

Tutaj spełniło się moje marzenie, zostałem prezesem samorządu uczniowskiego, niestety pojawił się Covid-19 i nauka zdalna popsuła prawie wszystkie nasze plany.

Tak przedstawiają się moje cztery lata w tej szkole.

Szymon

 

Moją przygodę w szkole w Umiastowie, rozpoczęłam w wieku 5 lat, uczęszczając do oddziału przedszkolnego. Pamiętam, że był to trudny dla mnie czas, nowe doświadczenia, rozłąka z rodzicami powodowały u mnie lek i obawę. Bardzo pomocną osoba była dla mnie pani Monika, to ona pomogła mi pokonać strach i oswoić się z klimatem, jaki panuje w szkole. Gdy potrzebowałam się przytulić ona zawsze przy mnie była.

Po wakacjach rozpoczęłam naukę w pierwszej klasie. Wychowawczynią była na początku pani Grażyna, później pani Kasia. Wtedy rozpoczęliśmy naukę w nowiutkiej szkole, która przeszła bardzo poważny remont. Dzięki moim wychowawczyniom, nauka sprawiała mi wielką radość. Wszystko mnie ciekawiło, każdy dzień stanowił okazję do odkrywania czegoś nowego. W szkole odbywały się liczne wycieczki, przedstawienia oraz koncerty. Brałam chętnie udział w różnych konkursach, uczęszczałam na wszystkie zajęcia dodatkowe. To był piękny czas.

Z ogromną sympatią będę zawsze wspominać panią Ewę- wychowawczynie w drugiej i trzeciej klasie. To ona nauczyła mnie jak systematycznie pracować, aby osiągać sukcesy. Każdego dnia starała się otwierać nasze umysły i pobudzać w nas ciekawość. Przy niej tabliczka mnożenia wydawała się banalna, a ortografia i zasady pisowni czasami śniły się w nocy… Przetrwaliśmy wspólnie trudny czas pandemii, ucząc się zdalnie. I choć były chwilę, że już się nie chciało uczyć na odległość, pani Ewa zawsze nas wspierała i motywowała. Dziękuje bardzo za to pani Ewo.

Przez cały okres nauki w szkole odbywały się lekcje języka angielskiego oraz religii. Języka angielskiego uczyła mnie pani Andżelika. Osoba bardzo ciepła, miła i cierpliwa. Chętnie odrabiałam lekcję i poznawałam nowe słówka. Do dziś posiadam kolekcje kolorowych kamieni, które były dla mnie super motywacją. Dziękuje za ten przyjemnie spędzony wspólnie czas. Dziękuję pani Basi oraz księdzu Sebastianowi za naukę i słowo Boże. Dzięki Wam zrozumiałam, na czym polega wiara i jak być jeszcze bliżej Boga.

Na przełomie tych lat poznałam wielu kolegów i koleżanek. Mieliśmy mnóstwo ciekawych pomysłów i nigdy się nie nudziliśmy. Z niektórymi przyjaźnię się do dziś. To dzięki nim szkoła nie będzie kojarzyć mi się tylko z ciężarem obowiązków. Bardzo się cieszę, że mogłam do niej chodzić. Było miło, czasami ciężko, czasami zabawnie, a czasami po prostu normalnie.

Bardzo dziękuje wszystkim za te chwile.

                                                                                                                                                                     OLIWIA

 

Dzisiaj już jest zakończenie roku szkolnego. Dla mnie jest to już ostatnia klasa w tej szkole. Po wakacjach idę już do nowej szkoły. Bardzo będę tęsknić za moją szkołą w Umiastowie i za moją Panią wychowawczynią Panią Ewą. Najbardziej wspominam wspólne zabawy na świetlicy z moimi koleżankami i kolegami, ciekawe lekcje z Panią Ewą. Chociaż nauka nigdy nie przychodziła mi tak łatwo, to Pani Ewa zawsze we mnie wierzyła i mogłam liczyć na dobre słowo, co zawsze motywowało mnie do systematycznej nauki. Bardzo miło będę wspominała również lekcje religii z księdzem Sebastianem oraz angielski z Panią Andżeliką. Długo w pamięci pozostaną mi również wycieczki szkolne i wiele, pięknych miejsc, które miałam okazję zwiedzić. Niestety w połowie drugiej klasy wybuchła pandemia i lekcje musiały odbywać się Online. Na szczęście Pani Ewa wspaniale prowadziła zajęcia i nie miałam żadnych zaległości.

Bardzo miło będę również wspominała Panią Renatę i nasze wspólne spotkania. Jestem jej ogromnie wdzięczna, ponieważ pomogła mi otworzyć się przed innymi ludźmi.

Mój czas spędzony w szkole w Umiastowie będę zawsze miło wspominać.

                                                                                                                      Wiktoria

 

Moje wspomnienia ze Szkoły Podstawowej w Umiastowie są bardzo przyjemne i miłe. To dzięki niej nauczyłem się znaczenia wielu trudnych słów. Zyskałem wspaniałych przyjaciół i poznałem bardzo dobrych nauczycieli. Do Szkoły dołączyłem dopiero w trzeciej klasie i miałem dużo obaw . Był to dla mnie stres, bo nie wiedziałem jak przyjmie mnie zgrany już zespół, czy dzieci mnie polubią i zaakceptują. Na szczęście trafiłem na super klasę i Panią, która pomogła mi przejść lekko i sprawnie przez ten trudny dla mnie czas. Moje obawy okazały się niesłuszne, ponieważ wszyscy bardzo dobrze mnie przyjęli i teraz ze wszystkimi z klasy dobrze się znamy i lubimy ze sobą spędzć czas. Na przerwach bardzo lubimy grać z kolegami w piłkę. Zdarzało mi się mieć obawy przed pierwszymi sprawdzianami, bałem się, że nic nie napiszę. Czas bardzo szybko mija, czeka nas nowa szkoła i nowe przyjaźnie, ale cieszę się, że mogłem chodzić do szkoły w Umiastowie chociaż przez rok i zawsze będę miło wspominał czas spędzony tutaj.                                                                                                                                                                                                                                         Julian